piątek, 30 maja 2014

LEKSYKON KARMIENIA PIERSIĄ



Specjalnie na prośbę mamy karmiącej piersią zamieszczam poniżej najważniejsze informacje dotyczące tego tematu !

Co zawiera post:
- Ciężkie początki karmienia
- Jak karmić
- Korzyści
-Jak zadbać o piersi
- Prawdy i mity karmienia
-Dokarmianie
- Gdy maluch źle chwyci brodawkę
-Trudne momenty : Nawał pokarmu, Zastój pokarmu, Zapalenie piersi
-Dieta karmiącej
-Karmienie bliźniąt, trojaczków
- Jak pobudzić pokarm
- Odstawienie pokarmu
- Co zrobić, żeby pokarm zanikł

Ciężkie początki karmienia:

Na szczęście, dziecko po narodzinach, w pierwszej dobie życia, nie potrzebuje dużo jedzenia. W pierwszym dniu maluszek jednorazowo zjada mniej więcej 30 ml. Dziecko w pierwszym miesiącu je mniej więcej 12 razy na dobę, a z każdym dniem będzie zjadał więcej o około 10 ml.

Pierwszy wytwarzany przez gruczoły piersiowe pokarm, zwany siarą, jest bardzo kaloryczny, bogaty w białko,  przeciwciała i witaminy. Ma gęstą konsystencję i żółtawy kolor. Jego zadaniem jest zwiększenie odporności i przyspieszenie wydalenia smółki - pierwszej kupki dziecka. W wyniku większego zapotrzebowania dziecka na płyny po kilku dniach pokarm staje się rzadszy, bardziej biały  i przejrzysty. Jeśli dziecko przez około 15. minut aktywnie ssie,  a Ty  czujesz, że pierś staje się lżejsza, możesz być pewna, że maluszek zjada tyle, ile potrzebuje.
Donoszony noworodek ma prawidłowy odruch ssania, jednak minie sporo czasu zanim nauczy się prawidłowo ssać. Początkowo, więc karmienie może być BARDZO bolesne. 

Jak karmić:

1. Po pierwsze, zmieniamy pierś co karmienie. Raz jedna , raz druga.
2. Po drugie, to dziecko ma się dopasować do nas , nie my do niego. Musimy go karmić tak, żeby nam było wygodnie i malcowi, a nie tylko dziecku. Poszczyknięta mama w kręgosłup ma bardzo ciężko. Tutaj mam parę filmów na temat pozycji karmienia:
http://www.youtube.com/watch?v=CG-37ZU6L8E
3. Po trzecie, karmimy na zawołanie. Przerwa nie może przekroczyć 4 godzin. 
4. Po piąte, ważne jest nastawienie mamy. Karmi bo chce, nie bo musi.

KORZYŚCI DLA MAMY 

  1. Uodparnia dziecko od chwili narodzin
  2. Wspomaga pracę przewodu pokarmowego, zwalcza choroby
    Dzieci karmione piersią są mniej narażone na wystąpienie SIDS (zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej), chorób układu pokarmowego i oddechowego (w szczególności zapalenia płuc). Według danych WHO karmienie naturalne zmniejsza ryzyko zachorowania w przyszłości na cukrzycę typu 2 i miażdżycę. Osoby karmione piersią mają w przyszłości niższy poziom cholesterolu i ciśnienia krwi, a także rzadziej cierpią na nadwagę i otyłość.
    Ssanie pokarmu z piersi angażuje aktywną pracę ponad 40 mięśni. Stymuluje rozwój układu oddechowego i dotlenia niemowlę. Stanowi również bardzo ważny element rozwoju jamy ustnej.

  3. Posiada niepowtarzalny skład
  4. Jest lekkostrawne
  5. Zmienia się wraz z potrzebami dziecka
  6. Chroni dziecko przed chorobami
  7. Nie uczula i chroni przed alergiami
  8. Daje poczucie bliskości i bezpieczeństwa
  9. Umożliwia aktywne ssanie niezbędne dla zdrowego rozwoju dziecka

    Korzyści dla mamy

    1. Skraca okres połogu
      Podczas karmienia piersią powyższa się poziom oksytocyny odpowiedzialnej zarówno za wypływ mleka, jak i za szybsze obkurczanie macicy. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko krwotoku poporodowego. 
    2. Chroni mamę przed chorobami
      Kobiety karmiące piersią są mniej narażone na zachorowanie na nowotwór sutka, jajników i osteoporozę. Karmienie piersią dłużej niż rok zmniejsza ryzyko wystąpienia nadciśnienia, zawału serca, otyłości, miażdżycy i cukrzycy. 
    3. Zmniejsza ryzyko depresji poporodowej
      Hormony odpowiedzialne za laktację dobroczynnie wpływają na nastrój kobiety. Sprawiają, że kobiety karmiące piersią łatwiej radzą sobie ze spadkiem nastroju pojawiającym się kilka dni po porodzie. Dzięki temu są one mniej narażone na późniejsze wystąpienie depresji.
    4. Wspomaga prowadzenie zdrowego stylu życia
      Unikanie smażonych potraw, czekolady, gazowanych napojów, alkoholu i nadmiaru kawy to podstawowa zasada diety karmiącej mamy. Mamy, które karmią piersią, bardziej dbają o to, by jedzone potrawy zawierały nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy.
    5. Pozwala odzyskać figurę sprzed ciąży
      Karmienie piersią to nie lada wysiłek dla organizmu. Dlatego w ciąży organizm gromadzi tkankę tłuszczową potrzebną na czas laktacji. Po narodzinach maluszka wyłączne karmienie piersią pomaga bardzo szybko zrzucić dodatkowe kilogramy. Podczas jednej doby karmienia niemowlęcia organizm kobiety wydatkuje dodatkowo nawet 700 kcal.
    6. Jest wygodne i tanie
      Pozwala na szybkie nakarmienie dziecka zawsze i wszędzie. Nie musisz tracić czasu na przygotowanie mieszanki oraz na wszystkie zabiegi związane z utrzymaniem akcesoriów w czystości. Ten cenny pokarm, jakim jest mleko mamy, nie tylko sam się wytwarza, ale i nic nie kosztuje. Potrzebne będą tylko wkładki laktacyjne i dobrze dobrany stanik do karmienia.
    7. Buduje bliską więź z dzieckiem
      Karmienie piersią to długie, bardzo przyjemne chwile przytulania. Pozwala nie tylko na oderwanie się od pośpiechu i nerwowej bieganiny, ale również na szybkie nawiązanie głębokiej, emocjonalnej więzi z maleństwem.

      JAK ZADBAĆ O PIERSI 

W czasie ciąży piersi zmieniają się, brodawka i otoczka powiększają się i ciemnieją. Biust się powiększa, mogą uwidocznić się żyły po skórą i pojawić rozstępy. Oto kilka rad, które pomogą Ci przygotować piersi do karmienia:
  1. Nie stosuj kremów natłuszczających i nawilżających brodawkę i otoczkę podczas ciąży. Nie ma takiej potrzeby. Gruczoły łojowe Montgomery’ego znajdujące się na otoczce wytwarzają substancję natłuszczającą i nawilżającą brodawkę, chroniąc ją przed podrażnieniami w czasie ciąży i karmienia piersią.
  2. Jeśli odczuwasz suchość piersi lub zauważasz pojawiające się rozstępy, pielęgnuj skórę piersi kremem, omijając obszar otoczki i brodawki.
  3. Nie myj piersi mydłem wysuszającym brodawkę oraz nie hartuj brodawki i otoczki, szorując je gąbką lub smarując spirytusem. Wystarczy polewanie piersi wodą podczas kąpieli. Pocieranie brodawek nie tylko nie zapobiegnie podrażnieniu i pękaniu brodawek (za które jest odpowiedzialne głównie złe przystawianie dziecka do piersi), ale może uszkodzić brodawkę.
  4. W jakie akcesoria warto zaopatrzyć się przed porodem?
    Wkładki laktacyjne zapobiegają zabrudzeniu bielizny, przed i poporodzie. Szczególnie polecane
    podczas nawałów pokarmu.
    Biustonosz do karmienia najlepiej bawełniany, bez fiszbin, które źle dobrane mogą uciskać przewody mleczne.
    Laktator bardzo pomocny w sytuacji nawału lub niedoboru pokarmu.
    Noś odpowiednio dobrany biustonosz podtrzymujący biust. Nie powinien uciskać i spłaszczać piersi. Jeśli w ostatnich miesiącach z piersi wydobywają się kropelki mleka, zacznij stosować wkładki laktacyjne. 
  5. Sprawdź, czy Twoje brodawki są dobrze uformowane, czy nie są płaskie lub wklęsłe. Ściśnij otoczkę między kciukiem i palcem wskazującym, obserwuj, czy brodawka nie spłaszcza się lub nie chowa w głąb otoczki. Jeśli tak się dzieje, niezbędna jest korekcja brodawki pod okiem konsultanta laktacyjnego.


    PRAWDY I MITY ZWIĄZANE Z KARMIENIEM
    "Niektóre napoje zwiększają ilość pokarmu.

    Nieprawda. 
    "Trzeba odciągać pokarm po karmieniu, by dokładnie opróżniać pierś.

    Nieprawda. 

    "Masaż i wyciskanie pokarmu to skuteczny sposób leczenia obrzęku i zapalenia piersi.

    Nieprawda. Forsowne masowanie i wyciskanie mleka z piersi nie leczy, a może nawet doprowadzić do rozszerzenia się zapalenia lub powstania ropnia.

    "Okłady z liści kapusty leczą obrzęk piersi.

    Tak i nie. Ból piersi i niektóre inne przykre dolegliwości związane z obrzękiem piersi można nieco złagodzić, stosując chłodne okłady. Tak działają np. liście kapusty. Można też korzystać z mniej kłopotliwych i bardziej higienicznych sposobów robienia chłodnych okładów (lód, okłady żelowe itp.). Ale okłady jedynie wspomagają leczenie. Podstawowe znaczenie w leczeniu obrzęku piersi ma częste i prawidłowe przystawianie dziecka do piersi lub odciąganie nadmiaru pokarmu, a dodatkowo - przyjmowanie leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych.

    "Karmiąc piersią, nie zajdę w ciążę.

    Tak i nie. U wielu kobiet laktacja wstrzymuje owulację i miesiączkę, jednak tylko pod pewnymi warunkami: dziecko nie skończyło 6 miesięcy, jest karmione wyłącznie piersią (to znaczy, że nie jest dopajane ani dokarmiane, nie ssie smoczka), najdłuższa przerwa pomiędzy karmieniami nie przekracza 6 godzin, nie wystąpiło żadne krwawienie z dróg rodnych (poza okresem połogu). Możliwość poczęcia kolejnego dziecka wynosi wówczas 1-2 proc.

    "Nic się nie stanie, jeśli wypiję drinka.

    Nieprawda. Ze względu na szkodliwe oddziaływanie alkoholu na dziecko przeciwwskazane jest picie mocnych trunków i regularne spożywanie jakiegokolwiek alkoholu. Jeśli karmiącej mamie zdarzy się wypić lampkę wina, nie powinna przystawiać malucha do piersi przez przynajmniej 2-3 godziny, dopóki stężenie alkoholu nie obniży się we krwi i pokarmie. Karmiąca mama nie powinna pić dużo mocnej kawy ani czarnej herbaty, gdyż aktywne substancje zawarte w tych używkach (np. kofeina) kumulują się w organizmie dziecka i nadmiernie je pobudzają. Dopuszczalna jest natomiast filiżanka kawy dziennie i słaba herbata.

    "Piersi należy myć przed każdym karmieniem.

    Nieprawda. Nie ma konieczności mycia piersi przed każdym karmieniem ani przed odciąganiem pokarmu. Wystarczy je myć raz dziennie w trakcie kąpieli całego ciała. Pamiętaj natomiast o częstym i dokładnym myciu rąk.

    "Karmienie piersią po pierwszym roku życia szkodzi dziecku.

    Nieprawda. Współczesna medycyna dysponuje wieloma dowodami na to, że karmienie piersią dwu-, trzylatka wywiera korzystny wpływ na jego rozwój fizyczny i psychiczny. W wielu rejonach świata długie karmienie piersią jest normą. Jeśli dziecko ma taką potrzebę, a ty chcesz nadal karmić, nie ma powodów zdrowotnych, aby zakończyć karmienie.
    DOKARMIANIE , DOPAJANIE
    DOKARMIANIE "NATURALNE"

    Bez wątpienia warto dokarmiać małego ssaka, jeśli słabo przybiera na wadze. Zacznij od dokarmiania własnym pokarmem, czyli po prostu częściej przystawiaj malca do piersi. Następny krok - jeśli pierwszy nie pomoże - to dodatkowe podawanie odciągniętego mleka. Zwykle najłatwiej odciągnąć pokarm wtedy, gdy czujemy, że piersi są "pełne", ale można odciągać także z całkowicie miękkiej piersi. Optymalna wersja podania ściągniętego pokarmu to zawieszany na szyi zestaw wspomagający karmienie (SNS), dzięki któremu maluch może jednocześnie ssać pierś i zasysać mleko z butelki pełnej mleka matki - w ten sposób nie tylko je, ale też pobudza laktację. Ściągnięte wcześniej mleko można też podać kieliszkiem, specjalnym kubeczkiem, łyżeczką lub pipetą. Jeśli jednak zdecydujesz się na butelkę, wybierz smoczek, który ma niewielki otwór. Zdarza się, że dokarmianie jest tylko chwilową koniecznością (np. dopóki dziecko nie poprawi techniki ssania).

    NA POMOC - MIESZANKA

    Jeśli dziecko musi być dokarmiane mlekiem modyfikowanym (np. dlatego, że nie dajesz rady odciągać pokarmu), nie wybieraj mieszanki sama. Poradź się pediatry. Pamiętaj, że takie mleko także możesz podać, korzystając z zestawu SNS albo nakarmić malca łyżeczką, kieliszkiem czy pipetką, żeby nie zaburzać właściwej techniki ssania piersi. Praktyka dokarmiania mlekiem modyfikowanym jest taka: zawsze najpierw należy podać malcowi kolejno obie piersi, a dopiero potem mieszankę. Nie zaleca się natomiast całkowitego zastępowania jednego z karmień pełną porcją mleka modyfikowanego.

    Maluch na wadze

    Żeby upewnić się, czy dziecko rzeczywiście wymaga dokarmiania, trzeba sprawdzić, czy właściwie przybiera na wadze.

    Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że miesięczny przyrost masy ciała przez pierwsze sześć miesięcy od narodzin u niemowlęcia karmionego piersią nie powinien być niższy niż 450 g (górnej granicy nie ma). W Polsce tę normę zwykle się podwyższa do 500 g, a niektórzy nawet do 600 g w pierwszych trzech miesiącach.

    JAK UNIKNĄĆ KŁOPOTÓW?

    •  Po porodzie jak najwcześniej rozpocznij karmienie piersią.

    •  Nie dopajaj dziecka i nie dokarmiaj bez wyraźnych wskazań medycznych.

    •  Prawidłowo przystawiaj malucha do piersi, by ssał efektywnie (nie może chwytać piersi za płytko, musi używać języka przy ssaniu). Warto poradzić się doświadczonego doradcy laktacyjnego.

    •  Karm dziecko na żądanie.

    •  Nie podawaj smoczka.

    •  Nie rezygnuj z nocnych karmień i nie „przetrzymuj” dziecka w dzień, by sztucznie wydłużyć przerwy między karmieniami, gdy malec wyraźnie nie jest jeszcze na to gotowy.

    Gdy maluch chwyci brodawkę zbyt płytko

    Pokarm nie będzie leciał w takiej ilości w jakiej powinien, a dziecko zniechęci się do ssania. Dodatkowo  Tobie sprawi to ogromny ból podczas karmienia piersią, gdyż maluch przygryzając sutek dziąsłami, porani go. Zamiast się denerwować, spróbujcie jeszcze raz. Gdy noworodek szukając piersi otworzy buzię wsuń mu pierś lekko spłaszczając brodawkę. Spróbuj wcisnąć ją lekko w kierunku podniebienia i pozwól, aby zassał ją głęboko, niemalże z całą otoczką.  

    Jeśli kolejny raz źle chwytając sprawi Ci ból, delikatnie włóż między jego dziąsła palec, wtedy odruchowo puści pierś. Jeśli maluch nadal rani Ci brodawki spróbuj udać się do poradni laktacyjnej lub podczas karmienia zakładaj na specjalne silikonowe osłonki.


    Trudne momenty

    Pomimo, iż robisz wszystko dobrze, raz na jakiś czas zdarzają się trudne momenty:
    • zastój w piersi,
    • przeziębienie lub grypa,
    • zmniejszenie ilości pokarmu,
    • nadmiar pokarmu, bolesne, cieknące piersi i problemy dziecka ze strawieniem mleka.
    Takie sytuacje nie muszą od razu oznaczać rezygnacji z karmienia naturalnego. Zapalenie czy zastój piersi w większości przypadków da się wyleczyć domowymi sposobami. Częstszym odciąganiem danej piersi oraz okładami z kapusty. 


    Przeziębienie nie jest przeciwwskazaniem do naturalnego karmienia. Nie ma więc potrzeby odstawiania dziecka od piersi. Tym bardziej, że większość infekcji wirusowych przyjmuje najbardziej zarażającą formę jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów. Zaprzestanie karmienia w takiej sytuacji tylko pogarsza sprawę, gdyż pozbawiamy malucha produkowanych w większej ilości ze względu na infekcję przeciwciał odpornościowych dostarczanych noworodkowi w mleku matki. Laktację również można pobudzać lub hamować odpowiednią dietą i przystawianiem dziecka do piersi.



    Aby poprawić komfort kobiety i wygodę karmienia, warto zakupić dobry biustonosz do karmienia. Biustonosz do karmienia znacząco poprawia komfort i jakość życia w tym niełatwym okresie. Oprócz idealnego podtrzymania biustu, często oferuje bezszwowe lub bez fiszbinowe rozwiązania - ważne w pierwszych miesiącach po porodzie gdy piersi w związku z laktacją są niezwykle wrażliwe i łatwo ulegają podrażnieniom.Jeżeli borykasz się z problemem cieknących piersi, zacznij stosować wkładki laktacyjne. 
    Nawał pokarmu
    Pierwszy nawał pokarmu, czyli przepełnienie mlekiem piersi pojawia się między 3. i 5. dobą po porodzie. W późniejszym okresie karmienia może wystąpić po dłuższej niż zwykle przerwie między karmieniami lub gdy dziecko nie opróżnia dobrze piersi. Piersi stają się twarde, ciężkie, napięte, czasem gorące. Mleko wypływa bez problemu.

    Przyczyną nawału pokarmu mogą być: 
    • Rozpoczęcie wzmożonej produkcji mleka;
    • Odciąganie dużych ilości mleka laktatorem nadmiernie pobudzające produkcję pokarmu;
    • Dłuższa niż zwykle przerwa między karmieniami;
    • Dziecko nie opróżnia dobrze piersi (źle chwyta otoczkę, kąsa pierś zamiast ssać np. podczas ząbkowania).
    Co możesz zrobić?
    • Przydadzą się okłady z pieluszki, napary z szałwii i laktator Protect
      Przystawiaj dziecko jak najczęściej do piersi.
    • Aby pobudzić wypływ pokarmu, zrób piersiom ciepły prysznic lub połóż ciepły okład z pieluszki.
    • Przed przystawieniem odciągnij trochę mleka laktatorem, by ułatwić dziecku uchwycenie piersi. Nie odciągaj dużej ilości mleka, ponieważ pobudzisz tym jeszcze silniej laktację.
    • Możesz wypić napar z szałwii, by zmniejszyć produkcję pokarmu.
    • Po karmieniu możesz zastosować zimny okład (np. ze schłodzonej pieluszki).
    Zastój pokarmu
    Objawami przypomina nawał pokarmowy. Piersi są twarde, przepełnione i ciepłe. Mogą występować zaczerwienienia. Nagromadzone w pęcherzykach mleko nie chce z piersi wypływać w sytuacji odciągania pokarmu laktatorem. Możesz wyczuwać pod skórą guzki – oznacza to, że doszło do zablokowania kanalika mlecznego.

    Przyczyną mogą być:
    • Zła technika lub pozycja karmienia;
    • Długie przerwy między karmieniami;
    • Nieprawidłowa technika odciągania pokarmu ręką (bolesne uciskanie piersi);
    • Zaprzestanie karmień nocnych (dokarmianie mieszanką);
    • Noszenie zbyt ciasnego biustonosza ugniatającego biust i blokującego przepływ pokarmu;
    • Zmęczenie, ból, stres, choroba zaburzające produkcję oksytocyny i tym samym zaburzające odruch wypływu pokarmu.
    Co możesz zrobić?
    • Sprawdź, czy biustonosz nie uciska piersi. Możesz na ten okres zrezygnować z jego noszenia.
    • Zachęcaj dziecko do jak najczęstszego i jak najdłuższego ssania piersi.
    • Pij dużo płynów.
    • Przed karmieniem wejdź pod ciepły prysznic – to ułatwi wypływ pokarmu.
    • Zmieniaj pozycje do karmienia tak, aby dziecko opróżniało wszystkie miejsca chorej piersi.
    • Przydadzą się okłady z tłuczonych liści kapusty oraz duża ilość płynów
      Po karmieniu przyłóż do piersi zbite liście schłodzonej w lodówce kapusty (oderwij i umyj liść, zbij go tłuczkiem do mięsa i włóż do biustonosza). Działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie.
    • Częściej przystawiaj malucha do piersi, w której powstał zastój.
    • Nie masuj mocno piersi i nie odciągaj dużej ilości mleka laktatorem.
    • Możesz delikatnie głaskać pierś ruchami w stronę brodawki.
    • Zrezygnuj z odciągania pokarmu ręką.
    • By nie hamować odruchu wypływu pokarmu, unikaj stresu i odpoczywaj.
    Zapalenie piersi
    Zapalenie piersi charakteryzuje się osłabieniem, wysoką gorączką, bólem mięśni. Piersi są rozgrzane i bolą. Częstą przyczyną zapalenia piersi jest niewłaściwe postępowanie w czasie zastoju mlecznego: ograniczanie picia płynów, zaniechanie karmienia chorą piersią, mocne i bolesne uciskanie piersi.
    Co możesz zrobić?
    • Przydadzą się leki przeciwgorączkowe, duża ilość płynów i okłady z kapusty
      Karm chorą piersią często i długo, co 1,5-2 godziny.
    • Stosuj różne pozycje do karmienia, w szczególności pozycję spod pachy.
    • Stosuj przeciwzapalne okłady z kapusty.
    • Zażywaj lek przeciwbólowy z ibuprofenem lub paracetamolem.
    • Jeśli po 1. dniu nie nastąpi poprawa, zgłoś się do lekarza. Zapewne przepisze Ci antybiotyk, który nie zaszkodzi dziecku i umożliwi dalsze karmienie piersią.

    Przeciwwskazaniami do karmienia piersią są:

    • Ostre choroby infekcyjne,
    • Choroby przewlekłe np. nowotwory,
    • Choroby metaboliczne dziecka jak galaktozemia i fenyloketonuria.
    W takich przypadkach konieczna jest konsultacja medyczna i wspólne podjęcie decyzji o sposobie karmienia dziecka. Jeśli infekcja nie będzie wymagała zastosowania leków niebezpiecznych dla dziecka, podczas choroby nadal możesz karmić piersią. W innym przypadku na czas kuracji będziesz musiała zaprzestać karmienia piersią. Niektóre choroby matki lub dziecka całkowicie eliminują możliwość karmienia naturalnego, wtedy której lekarz dobierze odpowiednie dla dziecka mleko modyfikowane.


    DIETA MATKI KARMIĄCEJ


    KARMIENIE BLIŹNIĄT, TROJACZKÓW

    Większość kobiet jest w stanie wykarmić piersią więcej niż jedno dziecko, choć początki bywają trudne. Przygotuj się jednak na to, że ciebie, oprócz trudności, czeka ogromny wysiłek. Jeśli mimo to jesteś gotowa spróbować – brawo za ambicję i odwagę. Warto podjąć ten trud, bo lekarze są zgodni: nie ma lepszego sposobu karmienia niemowląt.


    Karmienie piersią bliźniąt - razem czy osobno?

    Jednoczesne karmienie bliźniąt jest możliwe, a nawet wskazane. Najlepiej jest zacząć je w ciągu dwóch godzin po porodzie. Bliźnięta często rodzą się przez cesarskie cięcie, ale to nie powinno być przeszkodą do tego, aby noworodki położyć w ramionach mamy. Dzieci instynktownie szukają wtedy piersi i zaczynają ssać. Jeśli jednak wspólne karmienie na początku nie wychodzi, trzeba z tym trochę poczekać – do momentu, gdy przynajmniej jedno z dzieci będzie umiało dobrze ssać. Trzeba liczyć się z tym, że gdy będziesz karmiła jedno dziecko, drugie - jeśli nie śpi - może w tym czasie płakać. Niezbędna więc będzie pomoc położnej lub kogoś z rodziny.

    Karmienie piersią bliźniąt - ważne, by dobrze zacząć

    Żeby karmienie się powiodło, muszą być spełnione pewne warunki. Najważniejsze to odpowiednia pozycja matki i dziecka oraz właściwe przystawianie malca do piersi, które umożliwi mu prawidłowe jej uchwycenie i ssanie. Pozycji do karmienia jest wiele. Dobre są te, przy których:
    • matka siedzi lub leży wygodnie, jest rozluźniona
    • dziecko dotyka brzuszkiem ciała mamy, jego twarz jest zwrócona do jej piersi
    • głowa dziecka znajduje się na osi kręgosłupa, nie zgina się do przodu ani do tyłu
    • główka, plecy i pośladki dziecka są dobrze podtrzymywane (przez rękę mamy, poduszki).


    Karmienie piersią bliźniąt - jak je ułożyć?

    Kiedy przynajmniej jedno z dzieci opanuje sztukę ssania piersi, można karmić je jednocześnie. Na początku dobrze byłoby mieć kogoś do pomocy, bo sama mama może sobie nie poradzić. Bardzo przydatne są też poduszki lub coś, co może pełnić taką rolę (zwinięty koc, kołdra itp.). Do karmienia bliźniąt bardzo wygodne są trzy pozycje. Jednoczesne karmienie bardzo oszczędza mamie czas, co jest niezwykle cenne w przypadku bliźniąt. Noworodki trzeba bowiem karmić 8–12 razy na dobę, a każdy taki posiłek trwa ok. 20 minut lub dłużej. Gdyby więc karmić pojedynczo, matka musiałaby poświęcić na to ok. 8 godzin dziennie!

    Na co zwrócić uwagę

    Mama karmiąca dwoje dzieci jednocześnie powinna pamiętać o tym, by nie ssały one wciąż tej samej piersi – trzeba robić zmiany, gdyż każde dziecko ssie trochę inaczej i w inny sposób opróżnia pierś. Zmiana jest więc korzystna dla lepszego pobudzania laktacji. Można ją robić albo podczas każdego karmienia albo – co jest wygodniejsze – raz na dobę. Karmienie może trwać pół godziny i dłużej – to dla maluchów duży wysiłek, więc czasami odpoczywają lub przysypiają (wtedy trzeba je budzić). Zwracaj jednak uwagę, by każde z dzieci efektywnie ssało co najmniej przez 10 minut – w przeciwnym razie mogą się nie najadać. Bliźnięta często są wcześniakami, a to znaczy, że są słabsze i dłużej śpią, czasami nawet 5–6 godzin. Niedoświadczona mama może się z tego cieszyć, tymczasem to wcale nie jest dobrze, bo dzieci nie będą przybierały na wadze. Podczas pierwszych 6 tygodni przerwy w karmieniu nie powinny trwać dłużej niż 4 godziny, także w nocy. Nocne karmienie to niezbędny warunek utrzymania prawidłowej laktacji. Dopiero starsze niemowlaki można karmić w nocy rzadziej (ale też co najmniej jeden raz).
    Kiedy osobno karmić niemowlęta?

    Podczas karmienia mama musi obserwować dzieci, bo rzadko się zdarza, by jadły one tak samo. Zwykle jedno ssie wolniej i słabiej, może więc nie najadać się podczas wspólnego posiłku. Taki malec wymaga dodatkowej troski – trzeba karmić go dłużej lub częściej przystawiać do piersi. Na początku, gdy laktacja nie jest ustabilizowana, jednoczesne pobudzanie obu piersi (poprzez ssanie) może powodować tak silne wydzielanie mleka, że dzieci nie nadążają z połykaniem i krztuszą się. Wtedy też lepiej karmić je pojedynczo.

    Nie popełniaj błędów

    Jeśli już zdecydowałaś się na karmienie naturalne i opanowałaś tę sztukę, bądź konsekwentna i nie popełniaj błędów, które mogą twój wysiłek zniweczyć.
    • Karm wyłącznie swoim mlekiem przez pierwsze 6 miesięcy. Jeśli dzieci dobrze się rozwijają, nie trzeba dopajać ich herbatką czy glukozą, a tym bardziej dokarmiać mieszanką. Uwaga: karmienie należy kontynuować nawet wówczas, gdy matka lub dziecko zachoruje – odżywcze i ochronne właściwości pokarmu są wtedy szczególnie ważne.
    • Nie odciągaj pokarmu, gdy nie jest to konieczne. Jeśli laktacja przebiega prawidłowo, odciąganie jest niewskazane, bo prowadzi do nadprodukcji mleka. Usprawiedliwione jest natomiast odciąganie małych ilości mleka  podczas nawału pokarmu czy zapalenia piersi. Pokarm można też odciągać, aby pobudzić laktację, gdy:
      1. dziecko nie chce ssać lub ssie słabo, nieskutecznie
      2. jedno z dzieci (bądź oboje) jest w szpitalu lub z innych powodów matka musi rozstać się z dziećmi
      3. pokarmu jest za mało (sytuacje bardzo rzadkie).
    • Co najmniej przez pierwsze 6 tygodni nie używaj smoczków. Smoczki – zarówno te do uspokajania, jak i do karmienia – zaburzają mechanizm ssania. Dziecko ssie je inaczej niż pierś i potem się myli – ssąc pierś tak płytko i lekko jak smoczek, nie pobiera wystarczającej ilości mleka. Jest kilka sposobów, by nakarmić dziecko odciągniętym z piersi pokarmem. Można to robić łyżeczką, kieliszkiem lub kubeczkiem, kroplomierzem z plastikową końcówką lub metodą zwaną „strzykawką  po palcu”. Na czym ona polega? Do ust dziecka włóż swój idealnie wymyty palec (opuszką do góry), a gdy maluch zacznie go ssać, wsuń mu do buzi końcówkę strzykawki i powoli naciskaj tłok.
    Metody te wymagają nieco cierpliwości, ale zdaniem doradców laktacyjnych są o niebo lepsze niż butelka ze smoczkiem. Wykarmienie bliźniąt piersią to ogromny wysiłek, dlatego to zawsze musi być decyzja samej kobiety. Nie pozwól więc niczego sobie narzucać. To ty wybierasz sposób karmienia własnych dzieci. Jeśli dasz radę, to wspaniale, jeśli nie – nikt nie ma prawa cię krytykować.
    Karmienie bliźniąt lub trojaczków wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy jest całkowicie normalne, choć wymaga od matki dyscypliny, a od rodziny pomocy.
    Matka trojaczków gdy dzieci śpią, musi odciągać swój pokarm dla trzeciego dziecka . I gdy ona karmi dwójkę, ktoś karmi to trzecie. To trzecie się zmienia. Nie powinno jedno dziecko być zawsze tym trzecim.

    ODSTAWIENIE OD PIERSI


    Bądź konsekwentna


    Kluczem do sukcesu w akcji bezstresowego pożegnania z twoim mleczkiem jest konsekwencja. Jeśli podjęłaś decyzję o odstawieniu smyka, nie zmieniaj jej pod wpływem np. płaczu czy złości dziecka. Jeśli wrócisz do karmienia z powodu łez malucha, przysporzy to tylko niepotrzebnych nerwów i jemu, i tobie. Bo do odstawienia będziesz musiała przecież jeszcze raz wrócić. I cała akcja będzie trwała zdecydowanie dłużej - zamiast kilku dni, co najmniej kilka tygodni. Przy kolejnej próbie smyk będzie rozpaczał mocniej, bo będzie oczekiwał podobnego efektu jak poprzednio - przecież przekonał się, że to działa.
    Pamiętaj, to normalne, że dziecko protestuje, kiedy nie dajesz mu piersi. Muszą więc płynąć łzy. Przygotuj się na to. Jeśli trudno ci jest wytrzymać płacz dziecka, możesz wychodzić z domu w porach, kiedy dziecko zwykle domaga się piersi. Niech maluszkiem zajmie się wtedy tata lub babcia. Mogą zabrać smyka na długi spacer, podczas którego spokojnie zaśnie (bez twojego mleczka), starszemu dziecku można zaś zaproponować jakiś smakołyk (np. biszkopciki) albo ciekawą zabawę.


    Odstawienie starszego dziecka

    Jeśli decydujesz się odstawiać starsze dziecko, czyli roczne czy nawet dwuletnie dziecko, weź pod uwagę to, że ssanie piersi jest dla takiego smyka nie tylko posiłkiem. To przede wszystkim czas maksymalnej bliskości z tobą. Zrezygnowanie z tego będzie dla malca niezwykle trudne. Zanim więc zaczniesz odmawiać mu piersi, zacznij stopniowo zastępować chwile bliskości przy piersi, np. przytulankami i zabawą tylko we dwoje.
    Twoje piersi mogą różnie "zareagować" na odstawianie dziecka. U większości kobiet przebiega to bez najmniejszych problemów. Najtrudniej jest wtedy, gdy mama decyduje się na koniec karmienia z dnia na dzień. Wtedy piersi mogą być twarde i nabrzmiałe. Co robić? Odciągnij ręką odrobinę pokarmu, ale tylko tle, by poczuć ulgę, ogranicz w tym czasie picie do minimum i nie noś stanika, który uciska piersi. Możesz pić napar z szałwi (zmniejsza produkcję pokarmu) i okładać piersi liśćmi z białej kapusty. Jeśli zauważyłaś w piersiach grudki, nie panikuj. Po prostu delikatnie je rozmasuj. Gdyby jednak nie przynosiło to żadnych rezultatów, skonsultuj się z lekarzem, by wykluczyć zapalenie piersi. Zjawiskiem normalnym jest odczuwanie napięcia w piersiach i to przez kilka tygodni po odstawieniu dziecka. Laktacja będzie stopniowo zanikała - ten proces może trwać nawet kilka miesięcy; nie zdziw się więc, że kiedy uciśniesz brodawki, może polecieć kilka kropelek.

    Ważne!
    Pamiętaj, to, że odmawiasz dziecku piersi, nie wpłynie na to, że malec przestanie cię kochać. Nadal będziesz dla niego najwspanialszą mamą na świecie.

    JAK POBUDZIĆ POKARM, GDY MA SIĘ GO ZA MAŁO


    Najlepszym sposobem na pobudzenie laktacji jest jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi i odpowiednia dieta. Herbatki laktacyjne nic nie dają.

    JAK ZNIECHĘCIĆ DZIECKO DO MLEKA Z PIERSI

    Słyszałam, że można smarować pierś musztardą, sokiem z cytryny, czymś kwaśnym lub maścią , ale nie wiem czy to na pewno działa , jeszcze raz podkreślam ważna jest przede wszystkim konsekwencja i nieugiętość.

    Co zrobić, żeby mleko zanikło

    Odciągnąć raz a porządnie mleko i zaprzestać karmienia i odciągania. Bo to tylko pobudzi produkcję mleka, zamiast ją zmniejszyć. I nosić obcisłą bieliznę. - Tak mi poradził mój lekarz. 
    Ja po prostu coraz rzadziej tylko odciągałam, aż było coraz mniej pokarmu i ostatecznie zrobiłam tak jak mi kazał i pokarm zanikł szybko i bez problemu. 
    Wiem też, że niektórzy lekarze przepisują tabletki hormonalne, ale one ponoć są szkodliwe dla zdrowia  i nie wszyscy lekarze są za nimi. 

    WAŻNE CIEKAWOSTKI

    MEDELA Nakładki silikonowe CONTACT S 2 SZT1. Nakładki na brodawki przylepiaj zawsze na suche piersi. Co chwilę przecieraj pieluchą na sucho piersi zmoczone mlekiem inaczej nakładki się odkleją. Kiedy je stosować? - Zwłaszcza kiedy masz wklęsłe lub poranione brodawki. To działa- Sama je stosowałam i dziecko lepiej jadło niż bezpośrednio z piersi.

    2. Masowanie piersi w celu pobudzenia laktacji jest błędem!

    Nawet, gdy odczuwasz silny ból piersi lub właśnie przechodzisz kryzys laktacyjny, nie powinnaś ich masować. Nie należy robić masażu piersi, bo można w ten sposób uszkodzić pęcherzyki i przewody mleczne, a to grozi zastojem pokarmu i stanem zapalnym gruczołu piersiowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz